W środę około godziny 18:30 autobus komunikacji miejskiej marki MAN stoczył się z przystanku wprost w barierki. Na szczęście w pojeździe nie było pasażerów.
60-letni mężczyzna kierujący autobusem po wysadzeniu pasażerów na przystanku końcowym "Police Rynek", wyszedł z pojazdu. Nagle autobus zaczął się toczyć w dół i zatrzymał dopiero na barierkach ochronnych. Kierujący pojazdem twierdzi, że zaciągnął hamulec ręczny, ale mógł on się odblokować gdy sprawdzał stan akumulatora w pojeździe.
Na miejsce zdarzenia przyjechała karetka pogotowia ratunkowego. Wezwał ją kierujący autobusem, po tym jak źle się poczuł. Ratownicy stwierdzili, że mężczyźnie nic jednak nie dolega. Przybyli na miejsce zdarzenia policjanci stwierdzili, że kierowca był trzeźwy. Z uwagi na uszkodzenia pojazdu zatrzymano dowód rejestracyjny. Trwają czynności wyjaśniające okoliczności zdarzenia.
Komentarze
, a może już ma 67 lat
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.